mega888 NIEMY ŚPIEWAK 1

Oferta wydawnicza

Spis treści

 

 

W tym miejscu narrator przerywa opowieść i przedstawia siebie. Ujawnia, mianowicie, że snuje wspomnienia ze swoich rodzinnych stron, bo jako chłopiec, odkąd skończył cztery lata chował się w Gidlach. W chwili gdy toczy się akcja Niemego Śpiewaka, ma już siedem lat. Pochodzi jednak z miasta i chowa się bez ojca, a świat, albo świat gidelski, nadal jest mu obcy. Próbuje go wszakże ogarnąć i w tym celu szuka towarzystwa starszych ludzi, w tym przeora klasztoru i żebraków. Można domniemywać, że historia Niemego Śpiewaka jest częścią tego starania, by zrozumieć świat. Wprowadzając postać chłopca, autor opowiadania wprowadza jednocześnie element autoportretu. Z pozatekstowych źródeł wiadomo, że opowiadanie jest fragmentem niepublikowanych wspomnień autora. 3 Chłopiec, z którego perspektywy opowiedziana jest historia, ma na imię Staś (jak Stanisław Szukalski), a narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, przy czym narrator to ten sam Staś, który, jak można się domyślać, w wieku dojrzałym wspomina swoje dzieciństwo. Zgadzają się także informacje o życiu rodzinnym chłopca i autora: Gidle, w których Szukalski dorastał; nieobecność ojca, który wyjechał najpierw do Afryki, potem do Stanów Zjednoczonych; życie chłopca, który urodził się w mieście, by potem wraz z rodziną przenieść się na wieś. Wydaje się więc, że istnieją mocne przesłanki, by postać chłopca odczytać jako alter ego nie tylko autora domniemanego, ale i faktycznego. Stanisław Szukalski to w opowieści niepozorny chłopiec. Ta niepozorność jest jednak do pewnego stopnia dyskusyjna. Chłopiec jest niepozorny w zestawieniu z niezwykłymi osobowościami Organisty i Niemego Śpiewaka. Zarazem jednak nie jest niepozorny, a to z racji swego poczucia inności („byłem tu obcy” 4), odwagi by zadawać się z żebrakami, co dla chłopów było niesłychane, czy wreszcie relacji z Niemym Śpiewakiem: chłopiec wierzy, że Niemy Śpiewak to Bóg w przebraniu i poświęca mu dużo uwagi (stara się o niego zatroszczyć oferując mu nocleg u matki; nie zdradza innym żebrakom, że Niemy Śpiewak codziennie kąpie się w rzece; przynosi umierającemu kolację, a kiedy ów nie może jej spożyć, czarny chleb z masłem, wiatyk na ostatnią drogę, i koszulę dla Organisty, by mógł udzielić umierającemu sakramentu; wreszcie jest z nim, gdy Niemy Śpiewak umiera, a i po jego śmierci we śnie snuje dalej historię jego duszy, bezpiecznie odprawiając ją na inny świat). Czy chłopiec jest postacią niepozorną, czy, przeciwnie, intrygującą, fakt, że jest on alter ego autora jest o tyle istotny, że może zniechęcać do dopatrywania się rysów autora w innych postaciach występujących w opowiadaniu; formalnie rzecz biorąc, nie przekreśla jednak sensowności takiego odczytania tekstu, w którym autor portretuje siebie nie w jednej, a w wielu postaciach.

Poza postacią narratora i dwoma bohaterami zbiorowymi – wieśniakami-pielgrzymami i żebrakami – pojawiają się w opowiadaniu dwa niezwykłe portrety indywidualne. Pierwszy z nich to portret Organisty, najmłodszego żebraka, z jakim zaprzyjaźnił się Staś. Organista w młodości kształcił się na księdza, ale nie przyjął święceń, został bowiem wyrzucony z seminarium za kłopotliwe pytania, jakie zadawał przełożonym; pracował potem przez jakiś czas jako organista (stąd jego imię), ale stracił tę posadę, bo pił bez umiaru i melodie kościelne mieszał ze świeckimi. Imał się potem wielu zajęć, aż został żebrakiem. Mimo, iż fizycznie nie jest okaleczony, powszechnie uznano go za opętanego. Żyje z przybraną żoną i często zabawia dzieci w wiosce (starszyzna lekceważy jego „błazeństwa”), odgrywając różne scenki (w których występuje jako bocian, muchołówka, baran, pająk, czy czwarty Muszkieter), albo deklamując ustępy z klasycznej literatury. Jak podejrzewa Staś, gotów byłby zrobić wszystko, byle zyskać poklask. Ale w ostatniej scenie opowieści, to Organista jest jedynym dorosłym, który opiekuje się Niemym Śpiewakiem, gdy ten umiera. Przejęty własną rolą, ale świadom tego, że go ta rola ze wszech miar przerasta (bo dobrze wie, że nie jest księdzem, a do tego podejrzewa, że Niemy Śpiewak jest Bogiem), stara się przygotować konającego do przejścia na tamten świat, spełniając jego ostatnie życzenia. W tym zdumiewającym portrecie odnaleźć można wiele cech przypisywanych autorowi: znajomość języków i literatury, bogactwo osobowości (widoczne m.in. w wielości ról, które Organista gotów był grać w życiu a potem przed dziecięcą widownią), artystyczna natura (por. teatralny i muzyczny talent Organisty), ogromna wrażliwość, ale i dziwactwa (których Organista może ma nie więcej niż inni ludzie, ale których, inaczej niż oni, nie próbuje ukryć), lekceważenie przyjętych zwyczajów i autorytetów, prowokacyjny sposób bycia. Inna możliwość to odczytanie Organisty jako postaci w opowiadaniu, której wiara oparta na własnym doświadczeniu pozostaje w opozycji do pobożności ludowej, opartej na tradycji. Warto tu, przed omówieniem postaci Niemego Śpiewaka, zaznaczyć, że cały utwór wielokrotnie porusza kwestie religijnego doświadczenia (pobożności, wiary w uzdrowienia, modlitwy wstawienniczej, pielgrzymek, modlitwy, sakramentu Eucharystii czy cudu).